12/06/2010

International Friends :)

Korzystajac z okazji, iz nareszcie mam zdjecia, ktore popstrykalam na 'Polish soup party', zrobie krotka prezentacje moich nowych i 'starych' znajomych. Jednym slowem ludzi, ktorzy pozwalaja mi tu przetrwac i dzieki ktorym pobut w Bostonie nabiera jakiegokolwiek sensu.

Zaczynajac:
Paulina - Jedyna osoba z Polski, z ktora mam ochote sie tutaj zadawac i z ktora dobrze sie dogaduje. Dzieki niej czuje sie jakos... lepiej :)


Elena - nasza rosyjska kolezanka, ktora polowe zycia spedzila w Stanach. Bardzo wygadana, majaca niezwykla zdolnosc przyswajania jezykow obcych. Ciekawa osobka :)


Swoja droga podziwiam naszych wspolnych znajomych. Z tego co mowili, to zajelo im troche czasu, aby wreszcie zaczac nas rozrozniac. Mimo tego, niektorzy wciaz nie wiedza jak nas nazwac, wiec po prostu mowia 'Lina' :p
(jest jeszcze Elina, ale cale szczescie nie widujemy sie czesto:p)

Erik, o ktorym juz wspominalam we wczesniejszym poscie:



Daniel (Spain) -prze CH. jesli chodzi o zdolnosci muzyczne. Gdybyscie uslyszeli, jak wymiata na bongosach, perkusji, nawet zwyklym dlugopisem potrafi tak zagrac, ze szczeka opada. Na pianinie tez wymiata, na gitarze cos tam tez gra.
Studiuje matematyke i gra w teatrze. Totalnie zakochany w Elenie. Nie zdradze czy z wzajemnoscia.. :p


Emrah! (Turkey) Ten to jest prze ciul! Uwielbiam go i jego poczucie humoru!:D I nawet tancowac potrafi, co tutaj rzadko sie zdarza:p


Jason (USA). Na poczatku myslalam, ze to jakis 'ciec', zapalony motocyklista. Ale po kilku spotkaniach i rozmowach twierdze, ze to przeinteligentny czlowiek, a rozmowa z nim to przyjemnosc -nigdy nie wiesz czego sie po nim spodziewac, lubi ripostowac. Ma bardzo trafne spostrzezenia, o ktorych nie mowi dosc czesto, ale doskonale wie co jest na rzeczy / kto sie ma ku sobie. I dlatego lubi.. tworzyc pary.
A sposob w jaki organizuje imprezy jest przeswietny!
"-Ooo, zapomnialem Wam powiedziec, ale w piatek dziewczyny beda gotowac polska zupe u Eleny. Zaczynaja o 8.30"
"Dobrze wiedziec Jason.." :D


Konrad -Polak mieszkajacy w Pl od 3go roku zycia. Spotkalam go raptem 3razy, ale smialo moge powiedziec, ze fajny z niego chlopak. Lubie sposob, w jaki mowi 'po polski' :p


Carmen (au pair; Germany) i Dani


Chris (USA), informatyk. Mimo tego, ze mieszka w New Hamphire dosc czesto mozna go spotkac na naszych imprezach. Zawsze chetny do podwozenia ludzi; zaleca sie nie powiem do kogo.


Nicholas (ten w srodku) Jak mozecie zauwazyc French guy!:p Tzn mieszaniec, Amerykaniec tez. Dosc dziwny, oczytany, najlepszy autor Gombrowicz. Zwlaszcza ksiazka Kosmos:D Ma swoje odchyly, ale ogolnie spoko koles.
Po prawej Oktavio -dobry perkusista i gitarzysta. Niedawno go poznalam, ale wydaje sie byc ok:) (imienia dziewczyny nie pamietam, nie wiem kim jest:p)


Po prawej Ben (USA). Zdecydowanie ma zbyt wiele wspolnego z Harvardem i przedmiotami scislymi. Strasznie poplatany, pomieszany, czasem wydawaloby sie, ze niezle zacofany, ale koles ma potencjal. Nie widuje go czesto, okazjonalnie.





Zawsze pomoga w potrzebie

(zeby nie bylo, Jason nie zauwazyl braku krzesla w zwiazku z czym wyladowalismy na podlodze. Dobrze, ze Emrah i czlowieczek w stylowych okularach przyszli z pomoca:p)


A imprezy z nimi to czysta przyjemnosc :)



PS Dodalam tutaj zdjecia tych osob, z ktorymi najczesciej sie spotykam. Oczywiscie nie ma tutaj wszystkich. No i brakuje ludzi z The Tap, z ktorymi rowniez czesto sie widuje. :)

2 komentarze:

  1. lol sporo tych znajomych! mam nadzieję, że jeśli kiedyś odwiedzę Boston, będziesz miała ochotę się ze mną zadawać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie wiem Elu, nie wiem... :p Bede musiala to przemyslec :p

    OdpowiedzUsuń