12/08/2010

almost Xmas.


Christmas tree in Boston - Quincy Market.

Na ulicach i w sklepach szal przedswiateczny. Nawet jesli bys chcial zapomniec o swietach, mieszkajac w downtown, jest to niemozliwe.
Tak wiec powoli zaczynam sie w to angazowac i jutro zaczne lepic uszka i pierogi z grzybami i suszonymi sliwkami. Dlaczego tak wczesnie? Poniewaz bardzo prawdopodobne, ze w przyszlym tygodniu pojade na tydzien do stl i wroce na dzien lub dwa dni przed Wigilia, wiec chce czesc rzeczy zrobic juz teraz. A poza tym jutro nareszcie bede miala dostawe jedzenia do domu! Bo teraz w lodowce mam tylko jajka, mleko (low fat i tluste dla malego) i platki kukurydziane. Fajnie, nie? :) Spoko, juz do tego przywyklam.

Powracajac do swiat - szczerze powiedziawszy to nie moge sie ich doczekac. Tzn tylko PO CZESCI.
Hosci wybieraja sie na Floryde 22-26, a ja w tym czasie bede w Bostonie. O tym, dlaczego z nimi nie jade, nie bede wspominac na blogu. Po prostu zostaje w Bostonie i bede miala swoja wlasna Wigilijke :) I nareszcie chwile wylacznie dla siebie!
Tego mi trzeba najbardziej!


Ale do swiat jeszcze duzo czasu. Kurde, albo tylko 2tyg. WoW!


Trzeba pomyslec nad prezentami dla hostow i wigilijnym jadlospisem. Jakies propozycje?


W koncu ilez mozna jesc sushi?



(moj dzisiejszy obiad)


**notka z 'T party' wkrotce.

2 komentarze:

  1. Grunt to móc odpocząc troszkę ;)
    A ja takie mam pomysł na jadłospis (oczywiście posiłkuję się też moją ulubioną stroną z przepisami):
    - Barszczyk z uszkami: kotlet.tv/barszcz-z-uszkami
    - Bigos staropolski (ale dłuuugo sie go robi): kotlet.tv/bigos ale, że może być tam rpoblem z kupieniem kapusty kiszonej, to można tą wersje, typowo wigilijną, bez mięs: kotlet.tv/kapusta-z-grzybami
    - kompot z suszu (nie każdy lubi, ale ja go polubiła w ostatnie święta i jest dla mnie takim symbolem): kotlet.tv/wigilijny-kompot-z-suszu
    - pierogi z kapustą i grzybami: kotlet.tv/pierogi-z-kapusta-i-grzybami
    - makowiec też być musi :) kotlet.tv/biszkoptowa-rolada-makowa-prosty-makowiec
    - kutia, ale to już od regionu polski zależy jak się przyrządza. Moja babcia robi to z gotowanego maku, klusek, mnóstwa miodu i bakalii. Niektórzy zamiast klusek używają gotowanej pszenicy lub ryżu, tak więc ogółem co kto lubi, mi wersja z kluskami najbardziej odpowiada ;)

    Hmm, mam nadzieję, że troszkę podpowiedziałam? Może coś sobie wybierzesz, a przepisy na tej stronie są jak dla mnie genialne, wiele rzeczy już piekłam/gotowałam i wszystkie póki co mi wychodziły ;)
    Buźki!

    OdpowiedzUsuń
  2. O dziekuje Ci pieknie! Tak sie zastanawiam wlasnie nad zrobieniem kutii. u mnie w domu nigdy sie tego nie robilo, wiec moze sprobuje? :)
    Zobacze czy mi sie zechce :p
    Z bigosem za duzo zabawy, wiec lepiej podziekuje. Ale reszta jak najbardziej wskazana:)

    A co polecasz(cie) na prezenty??

    OdpowiedzUsuń