7/04/2010

I won't hesitate no more.

Au pair room otwarty od maja. Rodzinki pojawiały się i znikały, czasem dzwoniły bez uprzedzenia, czasem napisały maila a czasem po prostu siedziały cicho blokując profil.
Czas mija, a ja nie mogę czekać w nieskończoność.
Zmieniają się moje priorytety. Z każdym dniem czuję jak bardzo się zmieniam.
W sytuacji w jakiej się znajduję, mijające godziny wpływają na moją niekorzyść. A mianowicie termin składania papierów na studia się kończy. Jak już wspomniałam wcześniej - nie mogę dłużej czekać aż jakaś rodzinka łaskawie się do mnie odezwie.
Robię to, o czym nawet nie chciałam myśleć i czego do siebie nie dopuszczałam, gdyż uważałam, że w tym roku całkowicie mnie to nie dotyczy. USA wydawało się być tak oczywistym faktem. Czasem nawet i to się zmienia.
Tak więc składam papiery. Jeśli jakimś cudem dostanę się na te studia, to na nie pójdę. Jeśli nie, to wciąż będe czekała na rodzinkę. Jak US też nie wypali, to zacznę szukać innego pomysłu na życie. Póki co pracuję i zarabiam - na studia bądź na wyjazd.
Wiem, że każda z tych decyzji w jakiś sposób będzie słuszna i do każdej z nich podejdę z maksymalnym zaangażowaniem i chęcią wyciśnięcia z tego jak najwięcej korzyści.
Wiem, że sobie poradzę,a przynajmniej będę się starała z całych sił.

Póki co, potrzebuję odrobiny Pewnej koncepcji na życie.

4 komentarze:

  1. i jak - znalazłaś coś?

    jak nie stany to zawszezostaje Europa :) tutaj chyba o wiele latwiej znaleźć rodzinę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Za 2,5h będę rozmawiała z rodzinką. Napiszę więcej po rozmowie -nie chcę niczego zapeszać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. :) to czekam na info :) moi też mają dzwonić ;) cos sie nie mogliśmy przez cały tydzień dogadać:)

    Holandia Holandia ;) I na rok od końcówki września :) Mam nadzieję, że będzie tak jak sobie wyobrażam :)
    Też kiedyś byłam ale tylko na weekend i zawodach wiec za dużo nie zwiedziłam....

    OdpowiedzUsuń
  4. noooo to super, ze rozmowa dobrze poszła :):) i z górki teraz będzie ;]

    wyjeżdżam gdzieś pod koniec września, w sotatnim tygodniu prawdopodobnie, zależy kiedy kampanię wrześniową skończę na studiach ;):) ostatni egzamin, poteżna impreza i następnego dnia 11 godzin w busie i Amsterdaaam :D haha :)

    a gdzie byłas? co zwiedziłas? :D

    OdpowiedzUsuń